PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=32679}
7,2 25
ocen
7,2 10 1 25
Hamlet
powrót do forum filmu Hamlet

udana ekranizacja...?

ocenił(a) film na 6

Shakespeare to wielki czlowiek, ktory tworzyl wielkie rzeczy (przepraszam za taki banal na poczatku, ale to jest akurat prawda). Jego sztuki sa na tyle ponadczasowe, ze wystawia sie je na deskach teatrow do dzis, a do tego jeszcze robi sie z nich filmy (gdziezby Shakepeare mogl o tym marzyc! - no, nie mogl...). Istnieje tak wiele ekranizacji tych dziel, ze w pewnym momencie filmowcy musieli wymyslic cos, zeby urozmaicic fabule -czyli np. przeniesc akcje w czasie. Nie twierdze, ze jest to zly pomysl (wezmy takiego Hamleta Kennetha Branagha!), ale czy tworcy naprawde sa tacy naiwni i mysla, ze kazda filmowa adaptacja legendarnej sztuki zakonczy sie dla nich sukcesem artystycznym?? Taka naiwnoscia wykazal sie, moim zdaniem, pan Campbell. Jezeli juz ktos postanawia zmierzyc sie z "bykiem", jakim jest realizacja Hamleta na ekranie, to wskazana bylaby jakas wlasna, nowa koncepcja, a tej wlasnie tu zabraklo. Niestety, pech chcial, ze Campbell Scott trafil w zly moment - chwile wczesniej widzielismy inne adaptacje: jedna z mistrzowska inwencja Branagha, druga z piekna buzia Ethana Hawke. Zatem, z realizacji Hamleta tlumaczy pana Scotta tylko to, ze bylo to jego marzenie. A ja szanuje ludzi, ktorzy marza i marzenia te spelniaja - dlatego z 10 pkt przyznalabym 6/7. I to tyle z mojej strony.

ocenił(a) film na 10
Anouk

Myślę że "Hamlet" w reżyserii i wykonaniu "pana" Campbella jest na prawdę wart obejrzenia. Piękna muzyka, dobrzy aktorzy i rewelacyjna gra głównego bohatera sprawiły że to bardzo udana ekranizacja. Daję 10, bo Campbell zagrał tak realistycznie szaleńca, którym targają ogromne uczucia i wątpliwości... I ten głęboki wyraz jego oczu... Nic dodać, nic ująć.

ocenił(a) film na 8
campbel

Według mnie najlepiej grał Jamey Sheridan wcielający się w Klaudiusa, zimny, twardo po ziemii stąpający polityk, cyniczny ale jakoś tak trudno gościa nie polubić. I według mnie Klaudius taki był. Tak w ogóle, u Szekspira - więcej cech u mniego zasługiwało na akceptację niż potępienie. Nigdy nie zapomnę, jak kończąc swój pierwszy monolog rozbija trzymany w ręku kieliszek, potem już zawsze mi brakowało tego właśnie gestu w innych adaptacjach Hamleta ;)

Sam film znakomity, moim zdaniem lepszy niż przereklamowana wersja Branagha.

Aha i czy tylko mnie denerwuje czytanie, że "tym razem akcja rozgrywa się w Ameryce na początku XX wieku"? W tym filmie tylko kostiumy są stamtąd, całość jest ponadczasowa. No i czy w Ameryce na początku XX wieku Czarni mogliby dojść tak wysoko w strukturze społecznej?

ocenił(a) film na 5
Awdar

No właśnie wg mnie to jest pewna nieścisłość. Trudno mi uwierzyć, żeby Gertruda nie miała w tej ekranizacji nic przeciwko związkowi syna z czarnoskórą dziewczyną. Jeśli chcieli zatrudnić aktorów innej rasy (mogła być przecież też żółta, dlaczego nie?) trzeba było przenieść akcję co najmniej do lat 60., jeśli nie do współczesności. To niestety nie film na miarę "Jesus Christ Superstar", żeby przeprowadzać w nim takie akcje. To tyle z mojej strony.
PS Branagh jest geniuszem, im więcej razy oglądam jego dzieło, tym większą jestem jego wielbicielką.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones